Wędrowaliśmy po teatralnych labiryntach, oglądaliśmy sale prób - nie omieszkaliśmy przeprowadzić własnej próby - zachwycaliśmy się dekoracjami, sensację wzbudziła m. in. gilotyna, wenecka łódź, atrapa zamku, olbrzymie lampiony... Bliskość fosy sprawiła, iż mieliśmy wrażenie, że jesteśmy wspaniałymi muzykami. Przyglądaliśmy się też pracy malarzy, dekoratorów. Zaintrygowała nas tez kabina inspicjenta. I rzecz jasna wkroczyliśmy - jako główni bohaterowie - na scenę!