10-05-2010

Czy warto odwiedzić Toruń?

Napisała:

7 maja 2010 roku uczniowie z klas: Va, VIa i VIc naszej szkoły pojechali autokarem na wycieczkę do Torunia, Włocławka i Ciechocinka. Byliśmy tam pod opieką pań: M. Gruszeckiej, H. Wiśniewskiej i M. Bienias, a także mam dzieci z klasy VIc.

Przed szkołą zebraliśmy się o godz. 7.00, a około pół godziny później autobus ruszył. Jechał z nami również przewodnik, który podczas prawie trzygodzinnej drogi opowiadał o miejscach, które mijaliśmy oraz o tych, które mieliśmy zwiedzić. Podróż przebiegała bez problemów. Jedynie pogoda dawała nam się we znaki - nie dopisała na wycieczkę, gdyż było bardzo pochmurno i niemal cały czas padał deszcz.
W drodze do Torunia zatrzymaliśmy się nad Jeziorem Włocławskim, gdzie zamordowano ks. Jerzego Popiełuszkę. Wysiedliśmy z autokaru i zobaczyliśmy ogromny zalew. Niebawem wróciliśmy na swoje miejsca - pogoda nie sprzyjała spacerom - i pojechaliśmy dalej.
Po następnej godzinie jazdy dotarliśmy do Torunia. Autokar zatrzymał się na parkingu, a my poszliśmy za przewodnikiem do Planetarium im. Władysława Dziewulskiego. Jest to budynek z okrągłą, dużą kopułą. W środku wygląda trochę jak sala kinowa, ale fotele są ustawione w półkole i zwrócone do sufitu. Tematem projekcji były "Barwy kosmosu". Zgasły światła i po chwili przedstawił nam się pracownik planetarium wraz ze swoim pomocnikiem. Na kopule został wyświetlony napis: Planetarium Toruń. W czasie czterdziestominutowej projekcji prezenter opisywał w zabawny sposób różne gwiazdozbiory i planety ukazujące się naszym oczom. Całkowita ciemność i mnóstwo gwiazd powodowały niesamowite wrażenie, czuło się, że naprawdę jest się w kosmosie. Projekcja wszystkim bardzo się podobała i na koniec głośno oklaskiwaliśmy panów, którzy ją prowadzili.
Po wyjściu z planetarium poszliśmy do sklepu z pamiątkami, w którym można było kupić sobie np. statuetkę Kopernika czy miniaturkę toruńskiego ratusza. Potem ruszyliśmy na Starówkę. Przewodnik opowiadał nam o jej historii i o stylach znajdujących się tam budowli. Po wykładzie nastąpił czas wolny - można było chodzić po sklepach, zwiedzać lub po prostu rozmawiać. Wielu z nas poszło sobie kupić bardzo znane w całej Polsce toruńskie pierniki. Następnie powędrowaliśmy nad brzeg rzeki Wisły, gdzie czekał już na nas statek wycieczkowy. Weszliśmy na pokład i odbył się 40-minutowy rejs, podczas którego podziwialiśmy piękne zabudowania Torunia.
Po rejsie pojechaliśmy do Ciechocinka, ale ponieważ padał deszcz, nie wysiadaliśmy z autokaru - ruszyliśmy do Łodzi. Kiedy podjechaliśmy przed szkołę, czekali już na nas stęsknieni rodzice. Razem z nimi rozeszliśmy się do domów, dzieląc się wrażeniami z pierwszej klasowej wycieczki całodniowej.

Piotr Wenda, kl.Va

 

Ilość odsłon: 8506 Ostatnio zmieniany: 06-04-2013
Scroll to top